Ponad tysiąc osób skorzystało z zaproszenia rektora Uniwersytetu Kaliskiego i zwiedziło w sobotę odrestaurowany budynek dawnego Banku Polskiego, gdzie mieści się nowa siedziba uczelni.
Między godz. 10 i 15 w rektoracie Uniwersytetu Kaliskiego pojawiło się ponad tysiąc osób, a wśród nich wielu byłych pracowników Narodowego Banku Polskiego, którzy wracali wspomnieniami do czasów, gdy właśnie w tym miejscu mieścił się bank. Były również osoby, które przez wiele lat mieszkały w oficynach odnowionego gmachu. Wszyscy podkreślali, że renowacja zabytku przyniosła znakomite efekty.
– Staraliśmy się we wszystkich obszarach, tam, gdzie było to tylko możliwe, powrócić do pierwotnego wyglądu tego budynku – mówiła oprowadzająca grupy Monika Witczak, dyrektor Dział Inwestycji i Nadzoru Technicznego Uniwersytetu Kaliskiego. – Było to zadanie wyjątkowo trudne, ale udało się. Na podstawie oryginalnych elementów dorabialiśmy współczesne i dzisiaj trudno poznać, które są stuletnie, a które współczesne. Tym sposobem mamy drzwi, posadzki, a nawet żyrandole, które niczym się nie różnią od tych, które widzieliśmy na zdjęciach z okresu międzywojennego.
Kaliszanie, którzy odpowiedzieli na zaproszenie prof. Andrzeja Wojtyły i zwiedzali w sobotę obiekt, mogli zapoznać się z jego historią ogromem prac remontowych, ale również mieli okazję zobaczyć gabinet rektora, skarbiec, który obecnie pełni funkcję… korytarza, ale również podziwiali obraz, autorstwa Cypriana Kościelniaka, który podarował uczelni prezydent Kalisza – Krystian Kinastowski.
– Obiekt stał pusty przez 13 lat – od 2006, do 2019 roku – przyznał oprowadzając grupy Jakub Banasiak, rzecznik prasowy Uniwersytetu Kaliskiego. – Właśnie wtedy rektor uczelni podjął próbę uratowania go przed zniszczeniem. Na początku niewiele osób wierzyło, że ta trudna misja się powiedzie. Dodatkowo pojawiło się szereg trudności, głównie spowodowanych pandemią koronawirusa. Udało się jednak przezwyciężyć i dzisiaj możemy wspólnie cieszyć się z wyglądu tego miejsca. Ten zabytkowy gmach udało się uratować w ostatniej chwili – podejrzewam, że gdyby nie odważny pomysł prof. Andrzeja Wojtyły, gdyby nie jego wyjątkowa determinacja w dążeniu do odrestaurowania obiektu, mielibyśmy w Kaliszu najpiękniejszy w Europie gołębnik…