Biskup kaliski Damian Bryl przewodniczył uroczystej eucharystii w intencji Uniwersytetu Kaliskiego, która została odprawiona w niedzielę w Kościele Garnizonowym.
Eucharystia rozpoczyna cykl wyjątkowych wydarzeń na uczelni – jutro odbędzie się uroczysta inauguracja roku akademickiego 2024/2025, a także ceremonia wręczenia tytułu doktora honoris causa prof. Witoldowi Zatońskiemu. Z kolei we wtorek i środę odbędzie się IV Światowa Konferencja Zdrowia Rodziny.
Tradycyjnie msza w intencji uczelni została odprawiona w Kościele Garnizonowym, której proboszcz – ks. płk. Tadeusz Pałuska powitał władze uczelni, pracowników i studentów Uniwersytetu Kaliskiego, a także księży, w tym ordynariusza diecezji kaliskiej – ks. biskupa Damiana Bryla oraz ks. Sebastiana Kąkola – duszpasterza środowisk akademickich w Kaliszu.
– Początek października to szczególny czas, w którym myślimy o studentach, o wykładowcach, ale również o uczelniach. Pamiętamy, że przez lata modliliśmy się, aby w Kaliszu mógł powstać uniwersytet i w ubiegłym roku to się wydarzyło.
Dzisiaj dziękujemy Bogu za tę łaskę, ale dziękujemy również tym wszystkim ludziom, którzy zaangażowali się by mógł Uniwersytet Kaliski mógł powstać i funkcjonować – powiedział w homilii biskup kaliski, Damian Bryl. – Teraz spotykamy się w kościele przed inauguracją roku akademickiego, żeby modlić się do Boga o błogosławieństwo. Wyznajemy wiarę, że obok wysiłku, zaangażowania pracowników i studentów, a także infrastruktury, potrzebne jest Boże błogosławieństwo. Ta msza jest mocnym i jednoznacznym wyznaniem naszej wiary – wierzymy, że w tych wszystkich pracach, w tej specyficznej i ważnej pracy naukowej, potrzebne jest Boże błogosławieństwo. To ważne, abyśmy umieli to dostrzec, że obok wysiłków profesorów, pracowników i studentów, potrzebujemy również błogosławieństwa Boga. Wołajmy więc, aby błogosławił i wspierał to wszystko co dzieje się na uniwersytecie.
Początek roku akademickiego to czas, żeby zastanowić się co jest ważne w życiu, w nadchodzącym roku. Także ludzie nauki potrzebują refleksji i powrotu do pryncypiów, fundamentalnych prawd. Dzisiejsze słowo Boże, które usłyszeliśmy, mówi o takich pryncypiach. Dzisiaj słowo Boże pokazuje nam uczonych, członków ówczesnej elity społeczno – intelektualnej, którzy przychodzą do Jezusa. Przychodzą i chcą go wystawić na próbę, ale nie dlatego że chcą światła i szukają prawdy, ale chcą podstępnie uchwycić Jezusa na błędzie i potknięciu. Ta postawa uświadamia nam, jak ważna jest prawość intencji, motywacja i nastawienie. Jezus przypomina, żebyśmy zwracali uwagę nie tylko na to co robimy, jakich środków używamy, ale jakie mamy intencje i jakie towarzyszą nam motywacje. Można dokonywać poważnych analiz i badań naukowych, niekoniecznie mając dobre intencje. Dlatego chcemy się dzisiaj modlić o prawość intencji – żeby były dobre, a nie z nastawieniem wystawienia kogoś na próbę.
Zwróćmy uwagę na to, jak Jezus mierzy się z problemem, przed którym postawili go faryzeusze. Wobec tego ważnego pytania: czy wolno oddalić żonę? – Jezus każe im odwołać się do początku – zna interpretację mojżeszową, ale mówi: wróćmy do samego początku i tego, jaki porządek świata zostawił Bóg, który ten świat stworzył. Bo Bóg stworzył świat, ale także nadał temu światu pewne prawa. Stąd wynika dla nas nauka – mierząc się z różnymi problemami, trzeba nam wracać do porządku i praw, które tym światem rządzą. Mamy więc prawdę Bóg stwarza świat, a człowiek ma ten świat przemieniać ale według Bożego prawa. Człowiek ma odkrywać świat, ale nie może tworzyć prawa, które są nadane przez Boga – te właśnie prawa są przejawem jego mądrości i życzliwości wobec człowieka. Chcemy się więc również modlić za to, abyśmy umieli te prawa odczytać i uszanować, żebyśmy nie stawiali się w miejscu Boga. Niestety, dzisiaj często widzimy postawę ludzi, którzy zachowują się tak, jakby mieli wszystko w swoich rękach, jakby wszystko od nich zależało. Ale to nie my stworzyliśmy świat – my zostaliśmy stworzeni i pokornie odczytujemy te prawa, które Bóg wpisał w świat.
Dzisiaj odczytujemy prawdę o człowieku: na uniwersytecie zajmujemy się człowiekiem – mamy medycynę, prawo, nauki społeczne, ale warto również, żebyśmy pamiętali o fundamentalnych prawach, które Bóg wpisał w człowieka. To Bóg stworzył człowieka, zatem człowiek istnieje dzięki Bogu, a to znaczy, że mamy uznać, iż w naszym istnieniu jesteśmy zależni i istniejemy dzięki komuś. To że istniejemy to dar pana Boga. Warto do tego wracać, bo czasami nam się wydaje, że wszystko od nas zależy i jesteśmy autonomiczni, że nie musimy nikogo słuchać. Dzisiaj słowo Boże przypominam nam: jesteś człowieku stworzony, czyli istniejesz dzięki Bogu i bądź wdzięczny za to. Ale to nie wszystko – człowiek został stworzony z części ziemi, w którą Bóg tchnął życie, a to znaczy, że człowiek jest stworzony z materii j z ducha i o te wymiary należy się troszczyć. (…)
Słyszymy dzisiaj także o człowieku stworzonym na obraz i podobieństwo Boga – słyszymy o pierwotnej samotności człowieka, który mimo, że były wokół niego zwierzęta, czuł się źle. Człowiek nie znalazł odpowiedniej pomocy i towarzystwa, ponieważ człowiek od początku jest bytem relacyjnym – rozwija się i żyje z drugimi. Warto, żeby ta prawda wybrzmiała, ponieważ dzisiaj czytamy analizy jak wielu ludzi i wielu studentów jest samotnych. Trzeba im pomóc, żeby nie bali się relacji, żeby w relacjach widzieli swoją szansę – bądźmy blisko, bo tylko w relacjach człowiek może żyć, rozwijać się, doświadczać szczęśliwości.
Dzisiaj wspominamy więc prawdy o człowieku, bo chcemy zostawić kilka ważnych myśli i odniesień. Ważne, żebyśmy mieli perspektywę całościową, abyśmy nie zatrzymali się na jakimś niewielkim wycinku, ale widzieli całość.
Chcemy modlić się, dziękując za pracę, zaangażowanie, ceniąc ją – chcemy modlić się, aby Uniwersytet Kaliski rozwijał się ekstensywnie i intensywnie, co do liczby i jakości. Żeby Bóg towarzyszył wam w codziennej pracy, a ona ma prowadzić to tego, byśmy mogli cieszyć się rozwojem młodych ludzi, którzy wniosą siebie, swoje kompetencje i umiejętności w życie ojczyzny, miasta i kościoła. Prosimy, aby dobry Bóg był zawsze z Wami. Nie wiemy co nas spotka w nowym roku akademickim, ale jeśli przyszliśmy się tu modlić, to wierzymy, że pan Bóg jest z nami. To nasza nadzieja. I tej nadziei życzę wszystkim na nadchodzący rok akademicki.
– Ekscelencjo, księże pułkowniku, my traktujemy tę świątynię, jak naszą, akademicką – powiedział rektor Uniwersytetu Kaliskiego, prof. Andrzej Wojtyła. – Chce podziękować za koncelebrę, a także słowo, jakie biskup skierował dla naszej społeczności na mszy inaugurującej rok akademicki 2024/2025. To drugi rok funkcjonowania naszego klasycznego uniwersytetu, w którym kształcimy lekarzy, prawników, menadżerów, ale również inżynierów. Staramy się rozwijać, dlatego dziękujemy za życzenia, ponieważ zależy nam na podnoszeniu jakości. Jesteśmy w świątyni dawnego Kolegium Jezuickiego, które było jednym z najlepszych kolegiów, które łączyło wiedzę i wiarę, a ponadto jako jedyne kolegium w Europie Środkowo Wschodniej, kształciło astronomów i matematyków. Chcielibyśmy mieć takich naukowców, jak Karol Malapert – jeden z najwybitniejszych matematyków i astronomów i mogę powiedzieć, że jesteśmy na dobrej drodze – jutro nadajemy tytuł doktora honoris causa prof. Witoldowi Zatońskiemu – to jeden z najwybitniejszych na świecie naukowców z zakresu zdrowia publicznego. On może być wzorem dla naszych studentów – ponieważ nam zależy, żeby uniwersytet opuszczali nie tylko ludzie rozumni, ale również ludzie mądrzy. Już święty Jan Paweł II wyjaśnił, że jeśli przewagę ma rozum i wiedza, a nie ma w człowieku wiary, wtedy rodzi się pycha. Ludzie bez wiary nie potrafią się odnaleźć w świecie, w którym rządzi natura boska, a tej człowiek nie jest w stanie objąć rozumem. Chcemy kształcić ludzi mądrych, a nie tylko fachowców.